Hipermobilność

Hipermobilność – 5 rzeczy, które musisz wiedzieć o niestabilności stawów

„Z wielką siłą wiąże się wielka odpowiedzialność.”
Peter Parker pewnie nie miał na myśli Twoich stawów, ale trafił w punkt.

Bo jeśli Twoje ciało potrafi więcej niż u przeciętnego śmiertelnika: zgiąć się, skręcić i wygiąć ciało w sposób, który u większości kończyłby się wizytą na SOR-ze — to super.
Do momentu, aż zaczyna boleć.

Hipermobilność często wygląda jak dar: łatwiej się rozciągasz, szybciej łapiesz nowe ruchy, a każdy fizjo mówi „wow, ale Pani ma zakres!”. Problem w tym, że to, co wygląda na przewagę, często oznacza brak stabilności, a nie nadzwyczajną sprawność.

I wtedy zaczyna się błędne koło:
👉 boli kręgosłup, bo mięśnie nie nadążają stabilizować,
👉 boli bark, bo „lata”,
👉 boli kolano, bo przejmuje obciążenie, którego nie powinno.

W tym artykule znajdziesz nie tylko odpowiedź na pytanie, czym jest hipermobilność, ale też:

  • dlaczego często boli, mimo że „nic się nie dzieje”,
  • jakie mity krążą wokół tego tematu,
  • na co uważać w treningu,
  • i jak dzięki sile możesz wreszcie poczuć, że ciało trzyma się kupy.

Co to jest hipermobilność?

W największym skrócie — Twoje stawy mają większy zakres ruchu niż u większości ludzi. Brzmi jak zaleta? Tylko do momentu, aż ciało zaczyna płacić za to rachunek.

Hipermobilność oznacza, że więzadła, torebki stawowe i tkanki łączące są bardziej elastyczne niż przeciętnie.
Dzięki temu możesz bez problemu dotknąć dłonią podłogi przy wyprostowanych nogach albo wyginać palce dalej niż inni.
Problem w tym, że te struktury, które normalnie trzymają staw w ryzach, u Ciebie są zbyt luźne.

Efekt?
👉 staw porusza się szerzej, ale mniej stabilnie,
👉 mięśnie muszą wykonywać dodatkową robotę,
👉 a układ nerwowy jest cały czas w gotowości, żeby coś się nie „rozjechało”.

Dlatego właśnie hipermobilność nie jest chorobą, ale wymaga innego podejścia do ruchu. Nie chodzi o to, żeby się mniej ruszać, tylko żeby nauczyć ciało kontrolować ten ruch.

W praktyce spotykamy dwa główne typy hipermobilności:

  • lokalną – dotyczy pojedynczego stawu (np. barku, kolana),
  • ogólnoustrojową (uogólnioną) – kiedy większość stawów w ciele ma zwiększony zakres.

I to właśnie ta druga forma często powoduje, że ciało „nie nadąża” z kontrolą.
Bo tam, gdzie inni mają ograniczenia – Ty masz wolność. Tylko że wolność w ciele bez stabilności… często kończy się bólem.

Jak rozpoznać hipermobilność?

Jeśli całe życie słyszysz: „Wow, jak Ty się rozciągasz!” albo „Zawsze byłaś taka gibka!”, to możliwe, że Twoje ciało po prostu ma więcej luzu w stawach, niż powinno.

Nie potrzebujesz od razu specjalistycznego sprzętu… wystarczy kilka prostych testów:

Test palców

Stań prosto i spróbuj dotknąć dłońmi podłogi przy wyprostowanych kolanach.
Jeśli robisz to bez problemu – to już pierwszy znak.

Test łokcia i kolana

Sprawdź, czy Twoje łokcie lub kolana „wyginają się” do tyłu (czyli przekraczają linię prostą).
To tzw. przeprost – klasyczny objaw hipermobilności.

Test kciuka i małego palca

Spróbuj przyłożyć kciuk do przedramienia lub odgiąć mały palec o więcej niż 90°.
Jeśli się udaje – masz naturalnie większą elastyczność tkanek.

To oczywiście nie diagnoza, ale tzw. test Beightona – prosty sposób, żeby ocenić, jak duża jest Twoja ruchomość. Wynik 4–5 punktów na 9 może już sugerować hipermobilność.

Poza testami wiele osób rozpoznaje to po codziennym funkcjonowaniu:
👉 częste „przeskakiwanie” stawów,
👉 uczucie niestabilności przy dłuższym staniu,
👉 bóle karku, bioder lub kolan mimo braku kontuzji,
👉 szybkie męczenie się mięśni przy prostych czynnościach (np. stanie w kolejce).

Często to nie same stawy są „winne” – tylko to, że mięśnie stabilizujące nie nadążają.
Twoje ciało robi, co może, żeby utrzymać równowagę – a to męczy.

Mity o hipermobilności

Hipermobilność to temat, wokół którego krąży sporo nieporozumień.
Jedni myślą, że to supermoc inni, że wyrok na całe życie.
A prawda jak zwykle leży pośrodku.

Mit 1: „Jak jesteś elastyczny, to jesteś sprawny”

Nie do końca.
Duży zakres ruchu nie równa się kontroli nad tym zakresem.
Hipermobilność często oznacza właśnie brak stabilizacji, czyli sytuację, w której staw może się ruszyć dalej, ale nie powinien.
To trochę jak auto z mocnym silnikiem i luźną kierownicą — niby jedzie, ale nie wiadomo dokąd.

Mit 2: „Trzeba to rozciągać!”

To najczęstszy błąd.
Większość osób z hipermobilnością już i tak ma za dużo zakresu.
Rozciąganie tylko pogłębia problem. Zamiast tego potrzebujesz siły, stabilizacji i nauki kontroli w końcowych pozycjach ruchu.

Mit 3: „Z wiekiem to przejdzie”

Nie, nie przejdzie.
Luz w stawach to nie katar. Z wiekiem możesz mieć mniej zakresu, ale jeśli nie nauczysz ciała stabilizacji, problem wróci przy każdym większym wysiłku lub stresie.

Mit 4: „Nie powinnaś ćwiczyć siłowo, bo to niebezpieczne”

W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie.
Trening siłowy to najlepsze lekarstwo na hipermobilność — oczywiście, jeśli jest dobrze prowadzony. To właśnie siła daje Twojemu ciału ramy, których brakuje więzadłom.

Nie musisz być mniej aktywna. Musisz być mądrzej aktywna. Bo Twoim „lekarstwem” nie jest rozciąganie, tylko świadomy ruch, siła i kontrola.

Dlaczego hipermobilność często powoduje ból

Na pierwszy rzut oka to paradoks: skoro ciało porusza się swobodnie, to dlaczego boli?

Bo ruch to nie tylko zakres, ale też kontrola. A przy hipermobilności tej kontroli często brakuje.

Wyobraź sobie namiot — elastyczne linki trzymają go w pionie.
Jeśli jedna z nich się poluzuje, cały namiot zaczyna się chwiać.
Tak samo działa Twój układ ruchu: więzadła i torebki stawowe są tymi „linkami”, które utrzymują stawy w ryzach. Jeśli są zbyt luźne, to mięśnie muszą przejąć ich rolę.

I właśnie wtedy pojawia się problem:
👉 mięśnie napinają się za mocno, żeby utrzymać stabilność,
👉 ciało działa w trybie „ciągłej czujności”,
👉 a to prowadzi do bólu, przeciążeń i zmęczenia.

Dlatego osoby z hipermobilnością często mówią:
„ciągle czuję napięcie”, „bolą mnie plecy mimo rozciągania”, „mam wrażenie, że ciało jest spięte”. To nie brak mobilności, tylko przeciążenie mięśni, które próbują trzymać wszystko w ryzach.

Dodatkowo, przy zbyt dużym zakresie ruchu:

  • stawy częściej ocierają się o siebie pod złym kątem,
  • dochodzi do mikrourazów,
  • układ nerwowy przestaje „ufać” ciału, co tylko zwiększa napięcie i ból.

Wniosek?
Nie trzeba walczyć z bólem tabletkami, tylko nauczyć ciało stabilności.
Nie chodzi o to, żeby się mniej ruszać — tylko żeby każdy ruch miał swoje granice.

Na co uważać w treningu przy hipermobilności (i dlaczego siła to najlepsze lekarstwo)

Największy błąd osób z hipermobilnością? Chcą być jeszcze bardziej mobilne.

Rozciągają się, „otwierają biodra”, dociągają pozycje… a potem dziwią się, że ciało zamiast lżejsze — boli jeszcze bardziej.

Przy hipermobilności nie chodzi o to, żeby zwiększać zakresy, tylko nauczyć się je kontrolować. Dlatego trening powinien wyglądać zupełnie inaczej niż u osób „sztywnych”.

1. Siła to Twój stabilizator

Trening siłowy to absolutna podstawa.
Nie chodzi o przerzucanie ciężarów, tylko o nauczenie ciała, jak utrzymać pozycję.
Każdy przysiad, plank czy wiosło to nie tylko ćwiczenie — to lekcja kontroli.

2. Rób mniej, ale dokładniej

Przy hipermobilności liczy się jakość, nie ilość.
Mniejszy zakres, wolniejsze tempo, więcej czucia.
Nie chodzi o to, by „przejechać” trening, ale by każda seria budowała stabilność i kontrolę.

3. Nie ścigaj się z lustrem

Twoje ciało wygląda inaczej niż na filmikach z fitnessu.
Nie musisz schodzić w przysiadzie do ziemi ani zginać się jak kot.
Trening ma Cię wzmacniać, nie udowadniać, że jesteś elastyczna.

4. Unikaj skrajnych pozycji

Im bliżej końca zakresu, tym mniejsza kontrola stawu.
Nie dociskaj ruchów „na siłę”, nie blokuj kolan ani łokci w przeproście.
Pracuj w środku ruchu — tam, gdzie mięśnie faktycznie mają coś do powiedzenia.

5. Pracuj nad czuciem ciała (propriocepcją)

To kluczowy element, o którym większość zapomina.
Ćwiczenia równoważne, praca na niestabilnym podłożu, powolne ruchy z kontrolą — to właśnie one uczą Twoje ciało, gdzie jest i co robi. A kiedy układ nerwowy „zaufa” Twoim stawom, napięcie i ból zaczynają znikać.

Nie potrzebujesz więcej luzu, tylko więcej stabilności.
Nie więcej ruchu, tylko więcej kontroli nad ruchem.

I właśnie dlatego trening siłowy jest najlepszym „lekiem” na hipermobilność.

Hipermobilność a ryzyko urazów

Z jednej strony — jesteś gibka, ruch przychodzi Ci łatwo, czasem aż „za” łatwo.
Z drugiej — ciało nie zawsze nadąża za tym, co potrafi zrobić. I tu właśnie pojawia się problem.

Hipermobilność to nie tylko większy zakres ruchu.
To również mniejsza kontrola nad końcowymi pozycjami i większe obciążenie dla więzadeł, torebek stawowych i ścięgien. A kiedy stawy są zbyt luźne, to mięśnie muszą ciągle „trzymać” – jakby pracowały na podwójnym etacie.

W praktyce oznacza to, że osoby z hipermobilnością częściej łapią:

  • skręcenia stawów – szczególnie skokowego i kolanowego,
  • naderwania mięśni i ścięgien,
  • przeciążenia stawu barkowego i biodrowego,
  • ból kręgosłupa wynikający z braku stabilizacji i kompensacji,

I co ważne — te urazy często nie wynikają z „pecha”, tylko z braku balansu między elastycznością a siłą. Twoje ciało jest jak sportowy samochód z potężnym silnikiem, ale bez hamulców. Dopóki jedziesz prosto, jest dobrze. Problem zaczyna się na pierwszym zakręcie.

Dlatego przy hipermobilności nie chodzi o to, żeby się mniej ruszać, ale żeby nauczyć się kontrolować każdy ruch.

Wniosek?
To nie hipermobilność sama w sobie jest groźna.
Groźna jest brak siły i stabilności, które mają ją równoważyć.

Hipermobilność – Twoja supermoc (jeśli wiesz, jak jej używać)

Bo prawda jest taka: hipermobilność nie musi być problemem.
Dopiero wtedy, gdy brakuje siły i kontroli, zaczyna przeszkadzać.
Ale jeśli podejdziesz do niej z głową — może stać się Twoją przewagą.

Lepsza technika i zakres ruchu

Masz naturalny „kapitał mobilności”, którego większość ludzi może Ci pozazdrościć.
To znaczy, że łatwiej uczysz się techniki ćwiczeń, szybciej łapiesz prawidłowe pozycje i możesz pracować nad ruchem bez bólu i blokad.
Wystarczy dodać stabilizację — i Twój ruch zaczyna wyglądać tak, jak w podręczniku do anatomii.

Większe możliwości treningowe

Kiedy kontrolujesz swoje zakresy, trening staje się bezpieczniejszy i skuteczniejszy.
Ćwiczenia, które dla innych są „za trudne” — dla Ciebie mogą być naturalne.
Masz większe pole do pracy nad siłą, dynamiką i równowagą.
I to właśnie dlatego dobrze zaplanowany trening siłowy to Twój największy sprzymierzeniec.

Lepsze czucie ciała i świadomość ruchu

Osoby z hipermobilnością, które zaczynają trenować mądrze, często rozwijają fenomenalne czucie ciała. Bo muszą je zbudować od zera.
To trochę jak nauczyć się prowadzić samochód na lodzie — trudniej na początku, ale potem masz pełną kontrolę nad każdym manewrem.

Mniejsze ryzyko urazów (tak, serio)

Gdy wzmacniasz stabilizację i uczysz ciało hamować w odpowiednim momencie, przestajesz „przekraczać granicę ruchu”.
Stawy stają się bezpieczniejsze, mięśnie pracują równiej, a ciało nie wpada w tryb alarmowy przy każdym większym wysiłku.

Kiedy warto skonsultować się z trenerem medynym lub fizjoterapeutą

Nie każda hipermobilność wymaga terapii.
Ale jeśli czujesz, że Twoje ciało częściej Cię zaskakuje, niż słucha, to znak, że warto sprawdzić, co dzieje się głębiej.

Skonsultuj się ze specjalistą, jeśli:

  • regularnie łapiesz drobne urazy lub „przeciągnięcia”,
  • czujesz ból po treningu, mimo że nie przesadzasz z obciążeniem,
  • masz wrażenie, że stawy są „luźne” lub coś ciągle przeskakuje,
  • długo nie możesz się rozgrzać lub czujesz, że ciało nie reaguje tak, jak powinno,
  • a przede wszystkim — jeśli chcesz po prostu zrozumieć, jak trenować bez bólu, a z pełną kontrolą.

Podczas wizyty w Med Move Studio:

  • sprawdzimy, które stawy faktycznie potrzebują stabilizacji,
  • pokażemy Ci, jak trenować mądrze – bez nadmiernego rozciągania,
  • i rozpiszemy konkretny plan, który pomoże Ci pozbyć się bólu i odzyskać pełną sprawność.

 👉 Zapisz się na konsultację w Med Move Studio i zobacz, jak dobrze może działać Twoje ciało, gdy wszystko jest pod kontrolą.

Dostaniesz na niego odpowieź
Wypełnij jeśli chcesz z nami pogadać

Hipermobilność – 5 rzeczy które musisz wiedzieć o niestabilności stawów

Strona Główna | Nasz Instagram | Trening Medyczny Fizjoterapia

Tags:

Przewijanie do góry